Konichiwa!
Od kilku dni mam wielką ochotę na rower. Nic tylko bym jeździła i zwiedzała Trójmiasto! Pomaga mi w tym moja przyjaciółka Patrycja. We wtorek byłyśmy w Pruszczu Gdańskim. Parę razy się zgubiłyśmy, ale to nie ważne. No i jeszcze sznurek od bluzy wkręcił mi się w łańcuch i musiałyśmy mieć niespodziewany postój :P . Najważniejsze, że było fajnie.
W środę zwiedziłyśmy całe Trójmiasto, zaczynając od Gdańska ( w którym mieszkam) kończąc na Gdyni. Byłyśmy dokładniej przygotowane niż poprzedniego dnia. Kanapki, woda, owoce, chrupkie pieczywo i pieniążki na sopockie lody :D. W Brzeźnie był pierwszy postój na jedzenie. Tam też spotkałyśmy panią od angielskiego :). Następny w Sopocie. Chciałyśmy wejść na molo, ale z rowerami nie za bardzo. Więc pojechałyśmy na plaże 2w Gdyni. Tam parę minut na plaży i powrót do Sopotu na lody. No a potem już rozpędzamy się w stronę domu. Wróciłyśmy po 15 zjadłyśmy u mnie obiad i na rowerach do Pati. Zapomniałam od niej telefony xD. Czuję się bez niego dziwnie.
Papapapa!
Zwłaszcza to, że musiałam ci ten sznurek przecinać moimi kluczami :V
OdpowiedzUsuńAle było fajnie, dziś jedziemy na Westerplatte z PD ^^
Fajny blog.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://linaaa-eweelinaa.blogspot.com/